
Odessa
Do tego miasta przyjechaliśmy przy okazji zwiedzania Mołdawii i Naddniestrza. Skąd mieliśmy wracać do Warszawy przez Lwów. Muszę przyznać, że to miasto mnie zauroczyło jest jednym z ciekawszych na Ukrainie. Ma bardzo dużo do zaoferowania. Nie spotkamy tutaj typowej postradzieckiej architektury, lecz przepiękne bogato zdobione secesyjne kamienice nadmorskie bulwary z widokiem na port, zabytkowe budynki, potezna ilość muzeów oraz pomników.
[:pl]Odessa najbardziej mi kojarzy z komedią Deja Vu z 1989r i Jerzym Sthurem grającym wyśmienitą rolę płatnego zabójcy, który przypływa do Odessy aby zrealizować swoje zlecenie. Kto nie widział niech koniecznie obejrzy.
Do tego miasta przyjechaliśmy przy okazji zwiedzania Mołdawii i Naddniestrza. Skąd mieliśmy wracać do Warszawy przez Lwów. Muszę przyznać, że to miasto mnie zauroczyło jest jednym z ciekawszych na Ukrainie. Ma bardzo dużo do zaoferowania. Nie spotkamy tutaj typowej postradzieckiej architektury, lecz przepiękne bogato zdobione secesyjne kamienice nadmorskie bulwary z widokiem na port, zabytkowe budynki, potezną ilość muzeów oraz pomników.
Byliśmy tylko jeden dzień i dwa wieczory. Bardzo przyjemne wieczory. W Odessie można pospacerować nocą, usiąść w jednej z wielu kafejek i delektować się tym miastem.













To nie jest Juliusz Cezar jak sugerował Jerzy Stuhr w filmie Deja Vu tylko książe De Richelieu. Jeden z założycieli miasta.

Kolumna, Rotunda lub Belweder nazywana to jeden z symboli oraz dziedzictwa Odessy. Zbudowana w latach 1826 – 1828, znajduje się tuż przy Pałacu Woroncowów. Jako, że Rotunda znajduje się na wzgórzu mamy tutaj jeden z najlepszych punktów widokowych w mieście na morze i port.


W Odessie znajdziemy wiele zabytków architektonicznych. Pałac Woroncowów jest jednym z najważniejszych. Był on rezydencją Generała-Gubernatora Noworosyjskiego Michaiła Woroncowa. Pałac został wybudowany na początku XIX w. we włoskim stylu w centrum miasta na nadmorskim urwisku. Budynek został zaprojektowany jako połączenie stylu klasycznego z zewnątrz i romantycznego w środku.

Przez wiele lat schody nie miały swojej stałem nazwy, aż do 1925r kiedy postał słynny film “Pancernik Potiomkin”. Jedna z naważniejszych scen filmu Esensteina to rzeź na ludności cywilnej, która miała być dokonana przez wojska carskie.Od tamtego czasu przyjęły nazwę “Schody Potiomkinowskie” Ten kawałek filmu wraz ze schodami odeskimi przeszedł do historii konematografii i był inspiracją dla wielu rezyserów.
Scena została również wykorzystana w filmie Deja Vu.
Nawet nie wyobrażacie sobie jak byliśmy zawiedzenie widząc, że schody są zamknięte – remont…







Do Odessy najprościej dojechać pociągiem nocnym z Lwowa za śmieszne pieniądze. Odpowiednik naszych kuszetek to ok. 20 zł (w tym pościel i herbata). Bilety można nabyć przez Internet. Wydrukowany bilet dajemy we Lwowie na dworcu (polecam okienko nr 2) wymieniamy na tradycyjne bilety i udajemy się do pociągu.
Najnowsze komentarze