
World Nomad Games Kirgistan
[:pl]Do Kirgistanu lecieliśmy bez większego planu. Po rozmowie z paroma osobami z samolotu okazało się, że Kirgistan w tym roku organizuje World Nomad Games 2016 (http://worldnomadgames.com/en/) i mamy szansę zdążyć na finałowy mecz. Bez najmniejszej chwili namysłu pierwsze kroki skierowaliśmy na marszrutkę aby zdążyć na to największe sportowe wydarzenie w regionie. W Czołpon Ata od kilku dni były organizowane zawody w 23 dyscyplinach, na które zostali zaproszeni reprezentanci 40 krajów oraz prasa z ponad 50 . Mam jednak wrażenie, że oprócz nas nikt z Polski nie przyjechał aby opisać tę jakże ciekawą imprezę. Jak, że blog to też forma prasy udało mi się przekonać panią oficer, że warto nas wpuścić tam gdzie byli rasowi fotoreporterzy. Niestety myśmy przyjechali w ostatni dzień i nie widzieliśmy wszystkiego, jednak udało się nam załapać na najciekawszą część olimpiady. Finał w Kok-boru (Buzkaszi), chyba najbardziej widowiskowa dyscyplina sportowa jaką kiedykolwiek miałem okazję zobaczyć.

Gra polega na zdobywaniu punktów poprzez wrzucenie ciała prawdziwego kozła do okrągłych bramek (koszy) o średnicy dwóch metrów. Kozioł uprzednio jest zabijany poprzez pozbawienie go głowy oraz racic, spuszczenie krwi z ciała zwierzęcia. Tak przygotowany kozioł służy następnie za “piłkę”

Zgodnie z regulaminem zawodów kozioł musi waży w przedziale 32-35 kilogramów. Co oznacza, że operowanie “piłką” wymaga potężnej siły, techniki oraz doświadczenia.

Kok-boru (Buzkaszi) tłumaczy się jako “szary wilk” gra wywodzi z dawnych czasów społeczności koczowników, kiedy to mężczyźni w poszukiwaniu żywności zostawiali dobytek pod opieką starszych kobiet sami jadać na polowanie. Często zdarzało się, że podczas ich nieobecności wilki podchodziły pod osady i wyrządzały spore szkody w inwentarzu. Po powrocie z polowania rozzłoszczeni mężczyźni jechali tępić stada wilków. Wilki były przez nich dla zabawy podrywane z ziemi podczas jazdy konnej. Zabawa miała na celu ćwiczenie odwagi, sprawności oraz zdolności militarnych.
W czasach dzisiejszych jest to bardzo popularny sport w krajach środkowej Azji. W Europie kompletnie nieznany. Tak jak w Europie dzieciaki kopią piłkę tak tak tam podrywają kozła ziemi podczas jazdy konnej i próbują wrzucić go do kosza. Poza igrzyskami zasady są proste: należy wrzucić kozła w odpowiednie miejsca. Cała reszta się nie liczy. Na potrzeby igrzysk zostały jednak opracowany regulamin gry.

Tak więc w skrócie podczas oficjalnych rozgrywek mamy do czynienia z 12 zawodnikami. Czynny udział może brać jednak maksymalnie 4 z każdej drużyny. Zawodnicy są zmieniani przez trenerów bez przerywania gry. Mecz trwa 60 minut i jest podzielony na 20 minutowe tercje. Po zdobytym punkcie tusza kozła ląduje na środku boiska.


Operowanie ponad trzydziestokilogramowych kozłem wymaga sporej techniki.

Zawodnicy często dość brutalnie odpychają się bedąć na koniach. Nahajki używane są nie tylko do popędzania koni na boisku, ale i na zawodników z przeciwnej drużyny…

Sport wydaję się być bardzo kontuzyjny dla koni, ale mimo wszystko dla jeźdźców. Bramki mają wewnętrzną średnicę 2 metrów i są zrobione z betonu!!!. Zawodnicy często wraz wrzuceniem kozła do bramki sami przelatują przez głowę konia i lądują w betonowej studni wraz z kozłem. Można sobie wyobrazić, że jadąc rozpędzonym na koniu raptem zatrzymujemy się, przelatujemy przez jego głowę, trafimy w ścianę i lądujemy na chodniku. Tak mogą się czasami czuć zawodnicy, którzy z poświęceniem zdobywają punkt dla drużyny.

Jeździec zatrzymuje konia z galopu trzymająć w obu rękach tuszę prawie 35 kilogramowego kozła!!!


Z pewnością jest to sport dla prawdziwych mężczyzn. Przy tym piłka nożna wydaje się być grą dla grzecznych dziewczynek.
Sporej sprawności wymaga poderwanie tuszy kozła w pełnym galopie z ziemi.







Zwycięska drużyna Kirgistanu, ktora wygrała z Kazachastanem 15:3
Podczas finału cała widownia była wypełniona po brzegi.

Kolejny World Nomad Games mają się podobno rozegrać w Uzbekistanie w 2018 r. Jeżeli Was zaintrygowała opowieść, to może warto już dziś pomyśleć aby mieć dobry pretekst do odwiedzenia środkowej Azji ? Może w końcu, któryś z portali sportowych w Polsce również zainteresuje się tematem?
Najnowsze komentarze