Tbilisi – pierwsze wrażenie
[:pl]
Do Tbilisi dotarliśmy całkiem późno, a w zasadzie w okolicach 1-2 w nocy. Zarezerwowany wcześniej hostel trzeba jakoś znaleźć wiec pozostaje nam taksówka. Niestety wszelkie próby wytargowania ceny poniżej 7 lari nie były skuteczne. W Tbilisi obowiązuje zasada, że na terenie całego miasta to ok. 4-5 lari, zaś w nocy 6-7 lari.
Hostel Romantik (do znalezienia na Hostelworld) był tani i hm…. No na pewno nie przypominał mi żadnego jaki do tej pory miałem przyjemność widzieć. Dużo pokoi 2,3,4 osobowych i każdy pokój mial swój dach 🙂
Plusy: cena ok 15 zł za osobę w tym obiad (całkiem smaczny), przyjemna temperatura latem (baardzo ważne w nocy)
Minusy: czystość i toalety
Po pierwszym dniu chcielismy zmieniac miejscówkę, ale potem okazało się, że tylko tam śpimy i jest to bardzo dobra baza wypadowa.
Poruszanie się po mieście jest bardzo łatwe. Ze swojej strony polecam metro. Na dowolnej stacji metra należy sie zaopatrzyć w kartę (2 Gel), którą się doładowuje w zależności od potrzeb. Jeden przejazd to 0,5 GEL czyli 50 tetri.
Z ciekawostek warto dodać, że stacja metra Rustaveli zlokalizowana jest 60 metrów pod ziemią.
Zapewne stacje miały byc wykorzystywane jako schrony w przypadku ataku nuklearnego.
Jedzenie w Tbilisi
Polski akcent w Tbilisi do bistro Warszawa. Mała knajpka prowadzona przez Polaków. Serwują świetną cytrynówkę z czaczy. Chętnie witają rodaków, udzielają cennych wskazówek. Bistro znajduje się na ulicy Puszkina
[wpgmza id=”1″]
W zasadzie na każdym rogu jest jakaś knajpka.
Na początek skorzystaliśmy z rady Lonely Planets i poszlismy do Khinklis Sakhli na Rustaveli 37. Idąc od strony centrum po prawej stronie ulicy znajdujemy numer budynku, następnie szukamy bramy, przechodzimy do końca, wchodzimy na podwórko i po lewej stronie znajdujemy niepozorny z wierzchu lokal. W środku rewelacyjne dania, dobre ceny i uważajcie bo porcje są naprawdę spore.
Najnowsze komentarze